Nowy film Luca Bessona jest (gdzieś tak od czasu Star Wars I-III) najlepszym dowodem na to, że czasami jedna osoba nie powinna mieć za dużo kontroli kreatywnej w przypadku wysokobudżetowej produkcji.
– Dzięki dla Multikina Pasaż Grunwaldzki za wejściówki na seans
– Dzięki dla Natalii za trzymanie kamery i kadr jak od Włodka Markowicza 😀
– Materiał nagrany w ogródku Graciarni